Ostatnia aktualizacja 2 października 2024
Hej! Zastanawiasz się nad studiowaniem ratownictwa medycznego? Chwila, chwila… Zanim rzucisz wszystko i pobiegniesz zapisywać się na studia, usiądź wygodnie. Czas na trochę niesłodzonych faktów!
Nie mam czasu czytać! Potrzebuję szybkiej pomocy z wyborem kierunku studiów!! Kliknij poniżej
–>Umów się na konsultacje w sprawie wyboru kierunku studiów>>
Nie wiem, czy studia z ratownictwa medycznego to dobra opcja. Masz coś dla mnie?
–> E-book- Jakie Studia Wybrać, Aby Nie Żałować>>
Czy studia z ratownictwa medycznego są dla Ciebie? Na początek prawdziwa historia…
Był sobie koleżka, nazwijmy go Kuba, co to marzył o ratowaniu życia. Pomyślał: “Studia ratownictwo medyczne, to jest to!”. Wizja bycia bohaterem, karetka, syreny – cały ten pakiet. No i poszedł na studia, pełen zapału.
Pierwsze zajęcia praktyczne w szpitalu, a tu bum! “Panie Jakubie, proszę zrobić wenflon koledze”. Chłopak podchodzi, bierze igłę i… robi się biały jak ściana. Nogi mu się ugięły, a on ląduje na podłodze. Okazało się, że Kuba ma fobię – panicznie boi się igieł. Ironia? No ba!
Wtedy to do niego dotarło: może jednak nie był to najlepszy wybór. Kasa na strój, buty na SOR, książki – wszystko poszło w błoto. A co teraz? Zostawić studia, iść dalej? Kelner w Macu, czemu nie? Ale rok życia zmarnowany i tyle pytań bez odpowiedzi.
Morał z tej historii? Świadomy wybór studiów to podstawa. Lepiej zadać sobie trud i sprawdzić, co naprawdę potrafimy i co nas kręci, zanim rzucimy się na głęboką wodę. Bo nie o to chodzi, żeby się topić, prawda? Kuba nauczył się tego na własnej skórze. A Ty? Pamiętaj, żeby sprawdzić głębokość, zanim skoczysz na główkę.
Dlaczego tak ważny jest świadomy wybór studiów? I czy na pewno studia z ratownictwa medycznego to zawsze dobry wybór?
Wybór studiów to nie jest coś, co robisz na zasadzie “rzuć monetą i zobaczymy”. To decyzja, która może mega wpłynąć na twoje życie. Wiem, brzmi jak coś, co mówią wszyscy dorośli dookoła, ale serio, to ważne.
Po pierwsze, jak wybierzesz nie ten kierunek, to możesz się solidnie rozczarować. Nie tylko chodzi o to, że będziesz musiał wkuwać rzeczy, które cię kompletnie nie jarają, ale też o pieniądze, które w to włożysz (Ty lub Twoi rodzice). Wynajem, dojazdy, opłaty za studia, jakieś książki czy nawet strój na praktyki – to wszystko kosztuje. A jak się okaże, że to nie to, co chciałeś robić, to po prostu wyrzucasz hajs w błoto.
No i ten cenny czas. Rok, dwa, a może i więcej, zanim zdecydujesz, że to jednak nie dla Ciebie. To czas, który mógłbyś spędzić na robieniu czegoś, co naprawdę lubisz i co cię rozwija.
Do tego nerwy i stres. Zamiast cieszyć się życiem, będziesz się zastanawiał, po co ci to wszystko. A jak już zdecydujesz rzucić te studia, to zaczną się niemiłe i niewygodne pytania: podczas świąt, spotkań rodzinnych, wśród znajomych… “A czemu rzuciłeś studia? Wyrzucili cię?”. Niepotrzebny Ci ten cyrk.
Jak podejść do tego z głową? Pomyśl, co lubisz robić, co cię kręci. Pogadaj z ludźmi, którzy już pracują w zawodach, które cię interesują np. w ratownictwie medycznym, czy pielęgniarstwie. Może jakiś dzień otwarty na uczelni? Webinary? Albo fora internetowe? Informacja to klucz. No i koniecznie przeczytaj ten artykuł, na końcu znajduje się quiz, który z pewnością pomoże Ci podjąć odpowiednią decyzję.
Zmiana zdania w trakcie gry to też nic złego. Lepiej w porę zrezygnować, niż iść na pałę w nieznanym kierunku. Tak czy inaczej – ważne, żebyś był zadowolony z wyboru studiów. Bo to Twoja przyszłość.
Kiedy marzenia o ratownictwie medycznym zamieniają się w koszmar
Wybierając ratownictwo medyczne, możesz nie tylko stracić czas, pieniądze i nerwy, ale też odkryć, że serialowe wrażenia są dalekie od rzeczywistości.
Znasz to uczucie, kiedy siedzisz przed TV i oglądasz kolejny odcinek ulubionego serialu o ratownikach medycznych albo lekarzach? Wszystko wydaje się takie ekscytujące, heroiczne, a każdy dzień przynosi nową przygodę. No właśnie, a co jeśli powiem Ci, że prawdziwe ratownictwo medyczne ma o wiele więcej wspólnego z ciężką pracą, a niekiedy nawet rutyną, niż z ekscytującymi akcjami ratunkowymi?
Niespodzianki, na które nikt Cię nie przygotował
Pierwsze zderzenie z rzeczywistością może być szokiem. Podręczniki pełne skomplikowanych terminów medycznych, niekończące się godziny spędzone na naukę, a do tego praktyki… Och, te praktyki! Wstawanie o świcie, by zdążyć na oddział szpitalny lub do karetki pogotowia, gdzie szybko przekonasz się, że nie każdy dzień przynosi dramatyczne akcje ratunkowe.
Serial vs. Rzeczywistość
W serialach ratownicy medyczni zawsze zdążą, zawsze wiedzą, co robić, a ich pacjenci niemal zawsze przeżywają. W prawdziwym świecie czasami, pomimo wszelkich starań, pacjent nie przeżyje. To emocjonalny ciężar, z którym będziesz musiał się zmierzyć.
Gdzie ta adrenalinowa akcja?
Owszem, będą momenty pełne adrenaliny, kiedy twoja szybka decyzja i działanie uratują czyjeś życie. Ale pomiędzy tymi chwilami znajdzie się mnóstwo czasu spędzonego na rutynowych zadaniach – dokumentacji medycznej, sprzątaniu sprzętu, karetki czy nauce procedur, które mogą wydawać się mniej ekscytujące niż te z ekranu TV.
Finansowa strona medalu
I wreszcie, kwestia pieniędzy. Studia medyczne, w tym ratownictwo medyczne, to nie tylko wydatek związany z czesnym (jeśli studiujesz zacznie lub na prywatnej uczelni).
To także konieczność zakupu specjalistycznego sprzętu, m.in. fartuchów medycznych, butów, stetoskopu, podręczników czy innych niezbędnych przedmiotów. A na końcu tej drogi nie zawsze stoi wysoko płatna posada. Wiele zależy od miejsca, w którym znajdziesz pracę, i specjalizacji. Zasada jest taka. Jeśli pracujesz na więcej niż 1 etat to się dorobisz, jeśli nie- lekko nie będzie…
Czy warto?
Zanim więc zdecydujesz, że ratownictwo medyczne to droga dla Ciebie, zastanów się dobrze. Czy jesteś gotowy na wyzwania, które niesie ten zawód? Czy pasja do pomagania innym jest na tyle silna, by przetrwać trudne chwile? To pytania, na które tylko Ty możesz odpowiedzieć. Pamiętaj, marzenia o ratownictwie są piękne, ale rzeczywistość może być o wiele bardziej wymagająca.
Dlaczego wybrałeś właśnie studia na ratownictwie medycznym? Przyczyny błędnych decyzji
Czasem decyzje podejmujemy pod wpływem chwili, opinii innych czy fascynacji, która szybko mija.
Warto zastanowić się dwa razy!
Wybór studiów to jak skok na bungee – ekscytujące, ale też trochę przerażające, bo nigdy do końca nie wiesz, gdzie wylądujesz. Dlaczego więc czasem lądujemy na kierunku, który okazuje się zupełnie nie dla nas? Oto kilka przyczyn, przez które możesz wybrać ratownictwo medyczne… i potem żałować.
Naciski rodziny – “Zostań kimś!”
“Ratownik medyczny to szlachetny zawód!” – może Twoi bliscy, chcą byś był szanowany, chcą być z Ciebie dumni, a może chcą mieć znajomości w szpitalu, bo to zawsze się przyda – przyczyn może być wiele.
Twoja rodzina chce dla Ciebie jak najlepiej, ale czasem ich wizja “najlepszego” niekoniecznie pokrywa się z Twoją. W efekcie idziesz na ratownictwo, bo “babcia zawsze chciała mieć lekarza w rodzinie”, a Ty… no cóż, niekoniecznie.
Złe wyobrażenie o zawodzie – Ratownicy medyczni jak super- bohaterowie z ekranu
Pamiętasz tego ratownika z ulubionego serialu, co to zawsze wchodził do akcji z dramatyczną muzyką w tle? Owszem będą i spektakularne wypadki, lejąca się krew i rozpacz pacjentów.
Problem w tym, że prawdziwe ratownictwo medyczne ma więcej wspólnego z wyjazdami do bezdomnych żulów, czy starszych osób, które nie mają z kim napić się herbaty. Wybierając ten kierunek pod wpływem fascynacji ekranowymi bohaterami, możesz się srogo rozczarować.
Brak pomysłu na siebie – “Studia ratownictwo medyczne? Czemu nie!”
“Nie wiem, co chcę robić w życiu, więc pójdę na ratownictwo medyczne- może będzie ciekawie” – brzmi znajomo?
Wybór kierunku studiów “na oślep” to jak wybór kolacji przez zamknięte oczy w restauracji. Możesz trafić na coś pysznego, ale równie dobrze możesz skończyć z czymś, czego nie jesteś w stanie przełknąć.
Nie dostanie się na wymarzony kierunek – Plan B
Studia na ratownictwie medycznym jako zapasowy plan, bo nie udało się dostać na wymarzone studia np. na lekarski? To trochę jak wyjście za mąż za drugą opcję, bo pierwsza była niedostępna. Może i da się z tym żyć, ale czy na pewno chcesz?
Życie to nie film czy serial
Twoja decyzja o wyborze ratownictwa medycznego została zainspirowana przez “Daleko od noszy”, „Doktora House”, „Chirurgów”, albo słynny polski paradokumentalny „Szpital” czy inny medyczny hit sezonu?
Warto przypomnieć sobie, że seriale to nie dokumenty. Życie ratownika medycznego rzadko kiedy jest tak barwne i pełne dramatycznych zwrotów akcji, jak na ekranie.
Co z tego wynika?
Wybierając studia na ratownictwie medycznym – czy to pod wpływem rodziny, mediów, czy z braku lepszego pomysłu – warto zadać sobie pytanie: “Czy naprawdę to chcę robić?”
Złe decyzje mogą kosztować Cię lata życia, tysiące złotych i niezliczoną ilość nerwów. Lepiej więc zastanowić się dwa, trzy, a nawet cztery razy, zanim złożysz papiery na studia. Bo w końcu, jak mówi stare przysłowie, lepiej zapobiegać niż leczyć – nawet jeśli chodzi o wybór kierunku studiów.
Kiedy wybór studiów na ratownictwie medycznym jest strzałem w dziesiątkę?
Nie wszystko jest złe. Dobrze wybrana ścieżka może prowadzić do spełnienia zawodowego i osobistego. Czy ratownictwo medyczne jest Twoją drogą?
No więc, skoro już poruszyliśmy temat “co, jeśli się pomylisz?”, czas na odrobinę pozytywów. Bo przecież nie wszystko w życiu to ciernie i trudności. Wyobraź sobie, że wybór ratownictwa medycznego okazał się strzałem w dziesiątkę. Jakie skutki może przynieść taka decyzja? Oto kilka scenariuszy, kiedy to, co wybrałeś, okazuje się dokładnie tym, czego potrzebowałeś.
Znalezienie pasji i spełnienia zawodowego
Kiedy ratownictwo medyczne jest tym, co naprawdę kochasz robić, każdy dzień pracy przynosi nowe wyzwania, ale i ogromną satysfakcję. Pomaganie innym, ratowanie życia, codzienna dawka adrenaliny – to wszystko staje się źródłem osobistego spełnienia. Odkrywasz, że praca, którą wykonujesz, ma realny wpływ na życie innych ludzi i to właśnie daje Ci energię do działania.
Rozwój osobisty i zawodowy
Studia z ratownictwa medycznego i późniejsza praca w tym zawodzie to nieustanna nauka i doskonalenie umiejętności. Każda sytuacja ratunkowa, każdy pacjent to nowe doświadczenie. Z czasem stajesz się nie tylko lepszym ratownikiem, ale także człowiekiem – bardziej empatycznym, cierpliwym i odpornym psychicznie.
Duża satysfakcja z wykonywanej pracy
Niewiele zawodów daje taką bezpośrednią satysfakcję z wykonanej pracy, jak ratownictwo medyczne. Wiadomość, że dzięki Twojej interwencji ktoś dostał drugą szansę na życie, to coś, co nieporównywalnie podnosi samoocenę i poczucie własnej wartości.
Społeczność i poczucie przynależności
Ratownicy medyczni to wyjątkowa społeczność. Praca w zespole, gdzie każdy polega na każdym, tworzy silne więzi i poczucie przynależności. Znajdziesz tu przyjaciół na życie, ludzi, którzy rozumieją, przez co przechodzisz, bo sami to przeżywają.
Życie pełne historii
Każdy dzień pracy przynosi nową, ciekawą historię, którą będziesz mógł opowiedzieć. Twoje doświadczenia zawodowe stają się częścią Ciebie, a opowieści, które zbierasz, mogą inspirować i edukować innych.
Jeśli więc po głębokim zastanowieniu nad wszystkimi “za” i “przeciw” stwierdzisz, że ratownictwo medyczne to coś, co chcesz robić – gratulacje! Jesteś na najlepszej drodze do znalezienia nie tylko zawodu, ale prawdziwej życiowej pasji. Pamiętaj, dobry wybór studiów to taki, który sprawia, że wstajesz rano z uśmiechem, gotów na kolejne wyzwania. Ratownictwo medyczne może być właśnie tym wyborem dla Ciebie.
Teraz trochę o specyfice kierunku, czyli wszystko, co musisz wiedzieć na temat studiów na ratownictwie medycznym
Zalety – Dlaczego warto studiować ratownictwo medyczne?
Pasja do pomagania
Jeśli kieruje Tobą chęć niesienia pomocy innym, ratownictwo medyczne daje Ci bezpośrednią możliwość wpływania na życie ludzi – czasem nawet decydowania o życiu i śmierci.
Adrenalinowe wyzwania
Dla tych, którzy lubią adrenalinę i nieprzewidywalność, każdy dzień pracy może przynieść coś nowego.
Codziennie coś nowego
Monotonia? Nie w tym zawodzie. Każdy pacjent, każda sytuacja jest inna.
Ciekawe studia
Studia z ratownictwa medycznego to mieszanka teorii i praktyki. Uczysz się nie tylko z książek, ale także z życia. Będziesz miał zajęcia z anatomii na ludzkich zwłokach, będziesz asystował przy operacjach, zobaczysz poród i sekcje zwłok, a zakładanie wenflonów będziesz trenował na koledze.
Praktyczne umiejętności
Umiejętności nabyte na studiach i w pracy mogą być bezcenne nie tylko zawodowo, ale i w życiu rodzinnym. Przeprowadzenie sztucznego oddychania i masażu serca, czy postępowanie przy zawale serca, może się przydać przecież zawsze i wszędzie.
Zawód uznany i szanowany społecznie
Ratownicy medyczni cieszą się dużym szacunkiem i uznaniem społecznym. Pamiętasz nagrania ratowników i pielęgniarek, nagradzanych oklaskami uznania przez sąsiadów, podczas ich powrotów z pracy w trakcie pandemii Covid-19? Sam widzisz.
Szansy – Co możesz zyskać studiując ratownictwo medyczne
Praca za granicą
Kwalifikacje ratownika medycznego są cenione na całym świecie, co otwiera przed Tobą międzynarodowe perspektywy kariery. Praca z pewnością lepiej płatna niż w naszym kraju.
Działalność społeczna i wolontariat
Możliwość uczestniczenia wielu wolontariatach podczas studiów: w noclegowaniach dla bezdomnych, w hospicjum, czy w policji, uczestnicząc w wyjazdach.
Wady – Przed czym warto się przygotować wybierając studia na ratownictwie medycznym?
Ciężar emocjonalny
Praca z ludzkim cierpieniem i śmiercią to duże wyzwanie emocjonalne. Jesteś gotowy na śmierć pacjenta, czasem małego dziecka i rozpacz jego najbliższych. Czasem to ratownik staje się obiektem pretensji i obwiniania o śmierć ze strony rodziny zmarłego.
Stres i ciężka praca fizyczna
Ratownictwo medyczne wymaga nie tylko siły psychicznej, ale i fizycznej. Zniesienie z 4 piętra na noszach pacjenta ważącego 200 kg? Takie akcje będą się zdarzać i nikt nie zapyta się co na to Twój kręgosłup.
Niebezpieczne sytuacje
Zawód ten niesie ryzyko znalezienia się w niebezpiecznych, czasem życiowo zagrożonych sytuacjach. To nie żadna nowość, że będziesz wzywany na miejsce przestępstw, pożaru, groźnych katastrof, do pijackich melin, podejrzanych dzielnic i mieszkań. Oparzenie, atak nożem, czy nawet bronią palną jest w takich sytuacjach również możliwy. Miej to na uwadze.
Męczące dyżury
Nieregularne godziny pracy, nocne zmiany i długie dyżury mogą wpływać na życie osobiste. W niedziele i święta także ktoś musi pełnić dyżur. Młodym osobom, może jest wszystko jedno, ale jak będziesz miał rodzinę, może to być uciążliwe, męczące, a nawet stać się powodem kłótni.
Różni pacjenci
Nie każda interakcja jest łatwa. Praca z trudnymi pacjentami również jest częścią zawodu. Oprócz osób agresywnych, znajdujących się pod wpływem alkoholu, narkotyków, czy innych substancji, spotkasz na swojej drodze osoby zaniedbane, brudne i ogólnie odpychające, ale pamiętaj, pomóc należy każdemu.
Zagrożenia – Co może pójść nie tak studiując ratownictwo medyczne?
Wypalenie zawodowe
Intensywność i ciężar emocjonalny pracy mogą prowadzić do wypalenia zawodowego. Jeśli nie masz do tego predyspozycji psychicznych, każdy przypadek, każdego zmarłego pacjenta będziesz opłakiwał i rozkminiał… To sprawi , że po kilku miesiącach, będziesz potrzebował pomocy psychologa, psychoterapeuty i prawdopodobnie zmiany zawodu.
Ryzyko błędów
W pracy ratownika medycznego margines błędu jest minimalny, a konsekwencje mogą być poważne. Za duża lub za mała dawka leku, może uśmiercić pacjenta. Pamiętaj, że za obliczenie właściwej dawki odpowiada ratownik, nawet po całonocnym dyżurze. Nierozpoznany udar, czy zawał, także mogą się skończyć tragicznie.
Możliwość zarażenia się
Praca w środowisku medycznym niesie ryzyko zarażeń, co wymaga szczególnej ostrożności i ścisłego przestrzegania procedur bezpieczeństwa. Możesz zarazić się od każdego pacjenta, wystarczy zakłucie się igłą, brak rękawiczek, skaleczenie, czy nawet brak maseczki. Wrócić z dyżuru możesz z nowym przyjacielem: HIV, Wirusowe zapalenie wątroby typu C lub B, Kiła, Malaria, wybór jest szeroki. Miej się na baczności!
Pamiętaj, że każdy zawód ma swoje plusy i minusy, a ratownictwo medyczne nie jest wyjątkiem. Kluczem jest znalezienie równowagi między pasją a wyzwaniami, jakie niesie ze sobą ten wybór. Jeśli jesteś gotów stawić czoła tym wyzwaniom, ratownictwo medyczne może być nie tylko zawodem, ale i życiową misją.
Prawdziwa historia…
Opowiem Ci historię, która nieco zmieni twoje spojrzenie na bezpieczeństwo w pracy medycznej.
Był sobie młody lekarz, Tomasz. Pełen ideałów, chęci do pomocy i zapału do pracy. Pewnego dnia, podczas rutynowej procedury, zdarzył się wypadek – zakłuł się igłą od pacjenta, który był nosicielem wirusa zapalenia wątroby typu B (WZW B).
Tomasz o tym nie wiedział, bo nie zostały jeszcze zlecone żadne badania tego pacjenta. Jego stan z godziny na godzinę niestety zaczął się pogarszać i mimo dostępnych środków profilaktycznych i leczenia, jego życie diametralnie się zmieniło.
Niestety stał się “warzywem” i do końca życia nie musi martwić się o podatki. To tragiczna, ale niestety prawdziwa historia.
Morał tej opowieści? “Musisz uważać na siebie, bo nigdy nie wiadomo, na co może być chory pacjent, któremu pomagasz”. W medycynie, jak w życiu, bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Nie chodzi tu o to, by siać panikę, ale o przypomnienie, że zawód medyczny wymaga nie tylko empatii i wiedzy, ale również ścisłego przestrzegania procedur bezpieczeństwa.
Nie po to spędzasz lata na nauce i doskonaleniu swoich umiejętności, by jedno niewinne zdarzenie przekreśliło twoją przyszłość. Dbaj o siebie i swoich pacjentów, stosując zasady ochrony osobistej, i pamiętaj, że twoje zdrowie i bezpieczeństwo są równie ważne, jak zdrowie osób, którym pomagasz.
Na czym naprawdę polegają studia z ratownictwa medycznego?
Przedmioty na studiach z ratownictwa medycznego – od anatomii po psychologię
Zacznijmy od przedmiotów. Studia z ratownictwa medycznego są obciążone różnorodnymi zajęciami. Tydzień jest wykorzystany na maksa. Przez 3 lata będziesz uczestniczył w wykładach, ćwiczeniach i zajęciach praktycznych z takich przedmiotów jak:
Anatomia | Anestezjologia i intensywna terapia | Angielski |
Arteterapia | Biochemia | Biofizyka |
Biologia i Mikrobiologia | Biostatystyka | Chirurgia |
Choroby wewnętrzne | Choroby zakaźne | Diagnostyka laboratoryjna |
Dietetyka | Dydaktyka medyczna | Ekonomia i zarządzanie w ochronie zdrowia |
Etyka | Farmakologia | Filozofia |
Fizjologia | Higiena i epidemiologia | Informatyka |
Interna | Kardiologia | Kwalifikowana Pierwsza Pomoc |
Kwalifikowana Pierwsza Pomoc u dzieci | Laryngologia | Medycyna katastrof |
Medycyna ratunkowa | Medycyna ratunkowa | Medycyna sądowa |
Medycyna taktyczna | Metodyka nauczania pierwszej pomocy i kwalifikowanej | Neurochirurgia |
Neurologia | Okulistyka | Ortopedia i traumatologia narządu ruchu |
Patofizjologia | Patologia | Pediatria |
Pielęgniarstwo | Podstawowe zabiegi medyczne | Podstawy patofizjologii bólu i jego leczenia |
Podstawy prawa | Położnictwo i ginekologia | Procedury ratunkowe przedszpitalne |
Promocja i edukacja zdrowotna | Psychiatria | Psychologia |
Stany nagłe w alergologii | Techniki zabiegów medycznych | Toksykologia |
Urologia | Wychowanie fizyczne | Zdrowie publiczne |
Trochę tego jest, prawda? Niektóre przedmioty będą na zaliczenie, niektóre na egzamin teoretyczny, lub teoretyczno-praktyczny.
Zaczniesz od anatomii, gdzie każda kość i mięsień stanie się Twoim przyjacielem (lub przeciwnikiem, zależy jak na to spojrzysz).
Potem przechodzisz do fizjologii – dowiesz się, jak to wszystko działa razem, jak orkiestra, gdzie każdy organ gra na swoim instrumencie.
Ale to nie wszystko! Psychologia również ma tu swoje miejsce. Bo wiedza o ciele bez zrozumienia umysłu to jak pizza bez sera – po prostu nie to samo. Wyobraź sobie sytuację, gdzie musisz uspokoić pacjenta, który panicznie boi się igieł. Tu z pomocą przychodzi Twoja wiedza z psychologii.
Zajęcia praktyczne – od Centrum Powiadamiania Ratunkowego po symulacje wypadków
Zajęcia praktyczne to jak scena z filmu akcji. Nauczysz się przyjmować zgłoszenia i odpowiednio na nie reagować, ratować manekina, którego polubisz do tego stopnia, że dasz mu imię. Wykonywać różne zabiegi na sobie i innych studentach (zastrzyki, wkucia, EKG itp.).
Już od pierwszego semestru będziesz chodził na prawdziwe ostre dyżury na Szpitalny Oddział Ratunkowy i od razu będzie trzeba uczestniczyć w reanimacjach, tamowaniu krwotoków, wkuciach np. wenflonów, wkuciach dożylnych, domięśniowych itp. To tutaj, na głębokiej wodzie nauczysz się, jak reagować w prawdziwych, życiowych sytuacjach.
Praktyki na studiach z ratownictwa medycznego – gdzie i jak wyglądają
Praktyki to Twoje pierwsze starcie z rzeczywistością. Już na zajęciach będziesz codziennie przebywał w szpitalu, obserwując operacje, w karetce, uczestnicząc w akcjach ratunkowych, czy na oddziale intensywnej terapii, gdzie życie wisi na włosku.
To tutaj sprawdzisz się w praktyce, ucząc się od doświadczonych mentorów. Wyobraź sobie, że pomagasz reanimować pacjenta – to doświadczenie, które na zawsze zmieni Twoje spojrzenie na życie i śmierć, a pierwszego reanimowanego pacjenta, który umrze na Twoim dyżurze, zapamiętasz do końca życia.
Oprócz tego w wakacje będziesz musiał odbyć praktyki w straży pożarnej, w stacji pogotowania ratunkowego (karetka) i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Niekiedy po pierwszym roku studenci mają obowiązkowy obóz sportowy, podczas którego mogą zdobyć uprawnienia ratownika wodnego. W związku z tym o pracy sezonowej, żeby dorobić do studiów, możesz pomarzyć. Praktyki są ważniejsze.
Co jeszcze powinieneś wiedzieć o studiach na ratownictwie medycznym?
Zamiast dyskotek i wyjść z kumplami na piwo- przygotuj się na maratony nauki
Studia z ratownictwa medycznego to nie jest zwykły sprint; to maraton… a czasem nawet ultramaraton nauki. Przygotuj się na długie godziny spędzone z nosem w książkach, zmagając się z terminami medycznymi, które początkowo mogą brzmieć jak kompletna abrakadabra.
Będziesz musiał przyswoić mnóstwo informacji – od skomplikowanych procesów fizjologicznych po procedury ratunkowe. Szpilki z anatomii po łacinie? Egzamin z biofizyki, który zaliczy 5 osób z roku w pierwszym terminie? Farmakologia- bo przecież ratownik samodzielnie może podać kilkadziesiąt leków, które musisz perfekcyjnie znać…
Jednym słowem zakuwanie. A potem? Powtórka, powtórka i jeszcze raz powtórka, bo w tym zawodzie zapomnienie może kosztować życie. To jak nauka jazdy na rowerze po górskim terenie – trudne, ale dające ogromną satysfakcję, kiedy już opanujesz wszystkie techniki.
Studia ratownictwo medyczne. Teoria vs. praktyka
Myślisz, że po wykładach możesz odetchnąć? Nic bardziej mylnego! Teoria to tylko początek.
Wykłady będą niestety obowiązkowe, a prawdziwe wyzwanie zaczyna się, kiedy przechodzisz do praktyki. To tutaj teoria łączy się z rzeczywistością. Musisz nauczyć się, jak szybko przekładać wiedzę zdobytą na wykładach na działania ratunkowe w prawdziwym życiu.
To trochę jak próba złożenia mebli bez instrukcji – wiesz, jakie masz części, ale teraz musisz zrozumieć, jak je wszystkie skutecznie połączyć. To tylko 3 lata studiów, a wiedzy ogrom więc tak to wygląda.
Oto kilka praktycznych czynności, których nauczysz się na ratownictwie medycznym:
Wakacje od studiów z ratownictwa medycznego? Jakie wakacje?
Jeśli myślałeś, że studia medyczne to ciągłe party i wakacje, to szybko wylądujesz na ziemi.
Wakacje często spędzisz na praktykach lub nadrabianiu zaległości w nauce. A jeśli we wrześniu czeka Cię poprawka czerwcowego egzaminu, to na ostrym zakuwaniu, żeby nie musieć powtarzać przedmiotu i płacić warunku.
To nie znaczy, że nie będziesz miał wolnego czasu – po prostu będzie go znacznie mniej, niż mogłoby się wydawać. Ratownictwo medyczne wymaga poświęcenia i ciężkiej pracy, ale pamiętaj: im więcej teraz zainwestujesz w swoją edukację, tym lepszym ratownikiem będziesz w przyszłości.
Ratownictwo medyczne: Co dalej po studiach?
Po studiach masz kilka opcji na znalezienie pracy. Oddziały – SOR, karetka, a może nawet helikopter?
Na SOR-ze każdy dzień przynosi coś nowego. Ostry dyżur z zatrzymaniami krążenia, oparzeniami, czy złamaniami otwartymi kończyn, a także tępy dyżur, podczas którego będziesz segregować leki i materiały higieniczne. Jeden dzień to może być złamana noga na lodzie, a drugi – poważny wypadek samochodowy.
W karetce – tu jesteś na pierwszej linii frontu. Pomagasz na miejscu wypadków, zawałów czy innych nagłych przypadków. Mega ważna rola, ale też sporo stresu. Praca w karetce to mobilna akcja, gdzie każde wezwanie to niepewność – nigdy nie wiesz, co Cię czeka. Pijany żul na ulicy, starsza Pani z niegroźnymi zaburzeniami rytmu serca, tonące dziecko, ofiara wypadku drogowego, upadku z wysokości, pożaru…
A helikopter- czyli Lotnicze Pogotowie Ratunkowe? To już poziom ekspert. Trafiają tam sami najlepsi, bo i przypadki są najbardziej drastyczne i wymagające. Ratownictwo lotnicze to szczyt adrenaliny, gdzie liczy się każda sekunda. I bardzo ciężko się tam dostać, ale jak ktoś bardzo chce to, warto próbować.
Oprócz tego jest też GOPR i WOPR.
GOPR, czyli Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, to Ci goście w czerwonych kurtkach, którzy śmigają po górach i ratują zagubione lub zranione duszyczki. Praca tam to nie tylko spacerki po szlakach. To ciężka robota, gdzie musisz być gotowy na każdą pogodę, znać góry jak własną kieszeń i umieć udzielić pierwszej pomocy, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Plus, musisz mieć kondycję lepszą niż maratończyk, bo czasem trzeba szybko dotrzeć do kogoś, kto potrzebuje pomocy.
A WOPR, czyli Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, to herosi wodnych światów. Pływają po jeziorach, basenach i nad morzem, pilnują, byś nie zrobił sobie krzywdy podczas kąpieli. Tutaj też nie ma miejsca na luz. Trzeba mieć oko na tych, co za daleko wpłyną, i błyskawicznie reagować, gdy ktoś wpadnie w tarapaty. Aha, i musisz umieć pływać jak ryba, bo bez tego ani rusz.
W obu przypadkach praca jest mega ważna i odpowiedzialna. Ale też daje dużo satysfakcji, bo wiesz, że dzięki tobie ktoś może wrócić do domu cały i zdrowy.
Praca w charakterze Dyspozytora Medycznego – Dyspozytor medyczny to praca trochę jak DJ w klubie. Siedzisz ze słuchawkami, grasz na klawiaturze i musisz szybko kręcić numerkami, żeby akcja ratunkowa poszła gładko. Twoja rola? Odbierasz telefony od przerażonych ludzi i decydujesz, kto i z jakim sprzętem ma jechać na ratunek. Tak się tylko wydaje, ale to mega trudny i odpowiedzialny zawód, bo przez telefon ciężko ocenić, czy ktoś znajduje się w bezpośrednim zagrożeniu życia, czy nie… Jednym słowem, jesteś mózgiem całej operacji ratunkowej, choć siedzisz w cieniu. Jeśli kręci Cię bycie bohaterem w ukryciu, to może to jest robota dla ciebie!
Inne miejsca – ratownictwo medyczne jest potrzebne wszędzie. Możesz pracować na eventach, w parkach rozrywki, na dużych imprezach sportowych. Wszędzie tam, gdzie zbiera się dużo ludzi.
Praca za granicą – z kwalifikacjami ratownika medycznego możesz pracować też za granicą. W niektórych krajach może to być nawet łatwiejsze, szczególnie jeśli mówisz w ich języku. Plus, doświadczenie międzynarodowe to zawsze atut. Ale wątpliwe, czy po doświadczeniu pracy w innym kraju będziesz chciał wracać na „stare śmieci”.
Zarobki po studiach z ratownictwa medycznego
Wszystko zależy od miejsca pracy, doświadczenia i specjalizacji. Na start może nie być kokosów, ale z czasem i dodatkowymi kursami możesz liczyć na wzrost. Oczywiście im więcej godzin tym więcej hajsu. Są przypadki, gdzie ratownicy pracują na więcej niż 1 etat i nie pojawiają się w domu przez np., 48 godzin z rzędu. Zmęczenie, brak czasu dla rodziny, ale lepsze wynagrodzenie. Coś za coś.
Czy łatwo dostać pracę w ratownictwie?
I tak i nie- jeśli masz odpowiednie kwalifikacje, wiedzę, jesteś aktywny na studiach, dajesz się poznać jako student zawsze przygotowany, merytoryczny, chętny do pomocy, chodzisz na zajęcia z koła naukowego, wolontariat, to jest duża szansa, ale nie można się poddawać.
Miejsc pracy jest tak naprawdę bardzo ograniczona liczba, a w karetce może jeździć także pielęgniarka. Trzeba się postarać. Trochę gorzej z pracą mają kobiety, gdyż przepisy BHP pozwalają im na dźwiganie mniejszych ciężarów, niż mężczyźni w związku z tym, mężczyźni są chętniej zatrudniani jako ratownicy, ze względu na ich predyspozycje fizyczne.
Quiz: Studia z ratownictwa medyczne – tak czy nie?
Ten krótki quiz pomoże Ci sprawdzić, czy to droga dla Ciebie. Odpowiedz “tak” lub “nie” na poniższe pytania:
- Ratownictwo często wymaga szybkiego myślenia pod presją. Czy jesteś w stanie zachować spokój w stresujących sytuacjach?
- Tak
- Nie
- Ratownicy medyczni często działają w grupach, gdzie współpraca jest kluczowa. Czy lubisz pracować w zespole?
- Tak
- Nie
- Ratownictwo nie zna stałych godzin pracy. Czy jesteś gotowy pracować w nocy lub w weekendy, w święta i dni wolne?
- Tak
- Nie
- Ratownicy medyczni mają do czynienia z trudnymi i czasami obrzydliwymi sytuacjami. Czy masz silny żołądek?
- Tak
- Nie
- Praca może wymagać siły do przenoszenia pacjentów lub sprzętu. Czy fizyczne wyzwania Cię nie przerażają?
- Tak
- Nie
- W ratownictwie często trzeba zmieniać plany w ostatniej chwili. Czy potrafisz się nie zdenerwować, gdy coś nie idzie po Twojej myśli?
- Tak
- Nie
- Czy interesujesz się medycyną i pierwszą pomocą? To podstawowa wiedza dla każdego ratownika.
- Tak
- Nie
- W ratownictwie, krwotoki, złamania, zmiażdżenia, oparzenia, to dzień powszedni. Czy nie robi na Tobie wrażenia widok krwi lub poważnych urazów?
- Tak
- Nie
- Ratownictwo medyczne wymaga ciągłego dokształcania, nie wystarczy skończyć studnia. Co 5 lat zmieniają się wytyczne. Czy jesteś gotowy ciągle się uczyć i podnosić swoje kwalifikacje?
- Tak
- Nie
- Nie każdego pacjenta da się uratować. Czy będziesz umieć zaakceptować śmierć człowieka, niekiedy młodej osoby, w wieku Twoich rodziców rodzeństwa, lub małego dziecka? Nie rozmyślać o tym, nie brać tego do głowy?
- Tak
- Nie
Jeśli większość Twoich odpowiedzi to “tak” ratownictwo medyczne może być właśnie dla Ciebie! Pamiętaj jednak, że to tylko wstępna ocena. Warto rozmawiać z profesjonalistami i dalej zgłębiać temat, zanim podejmiesz ostateczną decyzję.
Zakochałeś się w ratownictwie medycznym? Chcesz dostać się na te studia? Co teraz?
Zakochałeś się w studiach z ratownictwa medycznego? Super decyzja! Oto kilka kroków, które przybliżą Cię do spełnienia marzeń o pracy w ratownictwie medycznym:
Zbadaj teren. Sprawdź, jakie uczelnie oferują kierunek ratownictwo medyczne. Mają różne programy, czy wymagania odnośnie przyjęcia, więc warto porównać, co każda z nich ma do zaoferowania.
Publiczne czy prywatne? To ważna decyzja. Szkoły państwowe często mają renomę i są darmowe, ale prywatne mogą oferować bardziej elastyczny harmonogram zajęć lub inne atuty. Trzeba się zorientować. Zastanów się, co jest dla Ciebie ważne.
Wymagania. To ważne, by wiedzieć, co musisz spełnić, aby dostać się na wymarzone studia. Często chodzi o konkretne przedmioty na maturze, takie jak biologia, chemia czy fizyka. Może być też wymagany test sprawności fizycznej. Lepiej wiedzieć wcześniej, co Cię czeka.
Doświadczenie – Jeśli możesz, zdobądź jakieś doświadczenie związane z medycyną lub ratownictwem. Wolontariat w szpitalu, praca w pogotowiu na imprezach masowych – wszystko się liczy. Pokaż, że naprawdę Ci zależy i na starcie miej przewagę nad innymi studentami.
Rozmawiaj z ludźmi z branży – Nawiązanie kontaktów z osobami już pracującymi w ratownictwie może dać Ci cenne wskazówki i inspiracje. Możesz dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda praca, a także uzyskać informacje z pierwszej ręki o studiach.
Finanse – Studia to nie tylko nauka, ale też koszty. Zorientuj się, ile będziesz musiał wydać na czesne, książki, dojazdy. Jeśli planujesz studia poza miejscem zamieszkania, policz też koszty życia– wynajem mieszkania, jedzenie itp. Może warto rozważyć stypendium, jeśli istnieje taka opcja?
Opcje zagraniczne – Jeśli marzysz o międzynarodowej karierze, rozważ studia za granicą. Może to być świetna przygoda i okazja do nauki języka. Sprawdź, jakie uczelnie oferują kierunek ratownictwo medyczne poza Polską.
Zaplanuj plan B – Miej w zanadrzu plan B, na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. To nie oznacza rezygnacji z marzeń, tylko bycie przygotowanym na różne scenariusze.
Czy można zostać ratownikiem medycznym bez studiów?
Myślisz o zastaniu ratownikiem bez studiów i bez matury? Niestety, aktualnie nie jest to możliwe.
Jeśli chcesz pracować jako ratownik medyczny, musisz zdać maturę i skończyć studia licencjackie oraz odbyć praktyki zawodowe i zdać PERM (Państwowy Egzamin z ratownictwa medycznego).
Nie ma innej drogi. I dobrze, bo to bardzo odpowiedzialny zawód, wymagający dużej wiedzy i odpowiednich predyspozycji.
A co, jeśli studia z ratownictwa medycznego to jednak nie to? Opcje i alternatywy
Jeśli po przemyśleniach doszedłeś do wniosku, że ratownictwo medyczne to jednak nie Twoja droga, nie martw się! Świat edukacji oferuje mnóstwo innych fascynujących ścieżek, które mogą lepiej odpowiadać twoim zainteresowaniom i predyspozycjom. Oto kilka alternatyw, zarówno z obszaru medycznego, jak i poza nim:
Inne kierunki medyczne:
- Pielęgniarstwo – Dla tych, którzy chcą pomagać ludziom, ale wolą stabilniejsze warunki pracy. Pielęgniarstwo oferuje bezpośredni kontakt z pacjentem i możliwość pracy w różnych specjalizacjach.
- Fizjoterapia – Idealna dla osób zainteresowanych pomaganiem ludziom w powrocie do pełni zdrowia po urazach czy operacjach. To połączenie wiedzy medycznej z fizyczną aktywnością.
- Farmacja – Dla tych, którzy pasjonują się działaniem leków i chcą mieć wpływ na proces leczenia, ale z mniejszą ekspozycją na bezpośredni kontakt z pacjentem.
- Dietetyka – Kierunek dla tych, którzy interesują się zdrowym żywieniem i jego wpływem na życie człowieka. Dietetycy pomagają ludziom zmieniać nawyki żywieniowe i poprawiać ich stan zdrowia.
- Psychologia – Może przyciągnąć tych, którzy chcą zrozumieć ludzkie zachowania i pomagać w rozwiązywaniu problemów psychicznych. To szerokie pole działania, od terapii po badania naukowe.
Inne kierunki niemedyczne:
- Bezpieczeństwo wewnętrzne – Dla tych, którzy interesują się szeroko pojętym bezpieczeństwem, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i narodowym. Obejmuje to pracę w służbach specjalnych, policji czy w ochronie danych.
- Inżynieria biomedyczna – Łączy wiedzę z zakresu inżynierii i medycyny, skupiając się na tworzeniu urządzeń i technologii wspierających zdrowie ludzkie. To coś dla miłośników technologii i innowacji.
- Socjologia – Kierunek dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak funkcjonują społeczeństwa i grupy społeczne. Możliwości zawodowe to praca w sektorze publicznym, organizacjach pozarządowych czy badaniach rynkowych.
- Zarządzanie w ochronie zdrowia – Idealne dla osób, które chcą wpływać na sposób funkcjonowania placówek medycznych, ale z perspektywy organizacyjnej i ekonomicznej, a nie bezpośrednio medycznej.
- Biologia– to także fantastyczna alternatywa dla tych, którzy szukają czegoś innego niż ratownictwo medyczne, a jednocześnie chcą pozostać w świecie nauk przyrodniczych. Biologia oferuje szeroki zakres specjalizacji i możliwości zawodowych, od badań podstawowych po zastosowania praktyczne w medycynie, ochronie środowiska czy biotechnologii.
Pamiętaj, że wybór ścieżki edukacyjnej to dopiero początek przygody. Każdy kierunek oferuje unikalne możliwości rozwoju i specjalizacji. Warto zastanowić się, co naprawdę Cię pasjonuje i co chciałbyś robić w przyszłości. Niezależnie od wyboru, kluczowe jest, aby iść za głosem swojego serca i dążyć do celu z determinacją.
Podsumowanie: studia z ratownictwa medycznego – czy to na pewno droga dla Ciebie?
No to jak, po tych wszystkich przemyśleniach nadal myślisz o ratownictwie medycznym? To decyzja nie z tych łatwych, ale mam nadzieję, że nasz mały przewodnik coś Ci rozjaśnił. Pamiętaj, ratownictwo medyczne to nie tylko syreny, karetek i bieganie z torbą pełną bandażów. To ciężka praca, która wymaga nie tylko wiedzy, ale i sporej dozy odporności psychicznej, fizycznej i… no właśnie, odporności na brak snu.
Jeśli kochasz pomagać ludziom, masz stalowe nerwy i nie przeszkadza ci widok krwi, to może faktycznie ratownictwo medyczne to coś dla ciebie. Ale jeśli przy myśli o pierwszej pomocy kołatanie serca zamienia się w dziki taniec techno, to może warto jeszcze raz przemyśleć inne opcje.
Nie zapomnij, wybór studiów to nie jest jak wybór pizzy – nie możesz zamówić „wszystkiego” i zobaczyć, co ci najbardziej smakuje. Chociaż, zawsze można zmienić kierunek, ale to już inna historia i dodatkowy rozdział w twojej edukacyjnej przygodzie.
Tak czy inaczej, wybór należy do ciebie. Słuchaj serca, ale miej też na uwadze głos rozsądku (i portfel, i czas, i… no wiesz, wszystko to, o czym mówiliśmy). I pamiętaj, nawet jeśli ratownictwo medyczne okaże się nie być twoją bajką, świat jest pełen niesamowitych ścieżek i kierunków, które możesz eksplorować. Trzymam kciuki za twoją decyzję. Powodzenia!
super opracowanie, naprawdę sztos, sama gęsta wiedza, dzięki